piątek, 3 lipca 2015

Prolog



Gdzieś głęboko w ciemnym lesie, znajdowała się mała i skromna chatka. Mieszkała tam młoda,cicha i pracowita dziewczyna. Miała blond włosy i przyciągające uwagę intensywnego koloru błękitne oczy. Była ona niską dziewczyną o porcelanowej cerze. Chodziła właśnie pomiędzy drzewami, nucąc po cichu dobrze jej znaną melodie. Mieszkała ona sama, więc w sytuacjach takich jak teraz sama musiała sobie zbić temperaturę. Gdy była mała takimi przypadkami zajmowała się jej mama, jednak jej już nie było. Dziewczyna dobrze wiedziała że musi sobie radzić sama. stała właśnie nad przepaścią, ponieważ tylko tam rosły zioła które aktualnie potrzebowała. rośliny rosły na krańcu podłoża, więc dziewczyna powoli i ostrożnie zaczęła podchodzić do roślin z chęcią zerwania kilku. Gdy miała po nie sięgnąć, zakręciło jej się w głowie i zaczęła spadać. Dziewczyna z myślą że umrze zbliżała się bliżej podłoża. Gdy spadła już na ziemie, jej oczy zaszły mgłą. Ostatnim co widziała, było kilka zmartwionych twarzy.

1 komentarz:

  1. Pierwsza myśl: Śnieżka i siedmiu krasnoludków... Jakoś tak mi się wzięło...

    OdpowiedzUsuń